Tomasz Pado Tomasz Pado
517
BLOG

Zegar tyka coraz szybciej

Tomasz Pado Tomasz Pado Polityka Obserwuj notkę 1
Zbliżający się szczyt UE, jaki i szeroka dyskusja o przyszłości Europy nie pozostawiają wątpliwości, iż coś trzeba postanowić, zreformować. Wszak czas kryzysu wymusza podejmowanie koniecznych decyzji, które w czasie prosperity uchodziłyby za odważne. Obecnie za takie uchodzić nie mogą.
 
Zdania – jak zawsze – są podzielone. W zależności od przynależności, światopoglądu czy poglądu na świat, czy też od narodowości. Jedni optują za federalizacją UE, drudzy przeciwnie, postulują rozluźnienie prawnych spoiw tej struktury. Obie strony są przekonane do swoich racji i zapewne przy nich będą obstawać. Tym czasem i czem prędzej należy podjąć określone decyzje a wraz z nimi energiczne działania. Wszak i tak jesteśmy w niedoczasie.
 
Zmierzam śpieszno do meritum tegoż wpisu. Brakuje mi w zaprezentowanych postulatach określenia wspólnego mianownika celu. To przecież podstawa jakichkolwiek wspólnych działań. Europa musi na nowo, albo raz jeszcze określić strategiczne cele i do nich dostosować wszelkie działania. Państwa UE muszą zrozumieć, iż w pojedynkę (nawet Niemcy) nie są w stanie rywalizować na globalnym rynku. Osobno czy wspólnie? Odpowiedź wydaje się oczywista. Skoro wspólnie to jak, skoro nie tak jak dotychczas?
 
Powróćmy do wspólnego mianownika celu. Jeżeli uznamy, iż pierwszorzędne znaczenie mają kwestie finansowe i gospodarcze, to należy się pokłonić nad rozwiązaniami, które pozwolą – w dłuższej perspektywie – na wydostanie się z recesji. Będzie to możliwe jedynie przy zachowaniu dyscypliny budżetowej, osiągniętej poprzez ścięcie (dosłownie) wydatków socjalnych i uwalnianie przedsiębiorców od jarzma interwencjonizmu państw ego i wszechobecności państwa w życiu obywatelskim. Ergo: KE winna być nocnym stróżem, ale przy jednoczesnym uwalnianiu ludzkiej energii, która jest okiełznana stekami tysięcy norm prawnych, z których wyrastają niezliczone inspekcje, straże, policje itd.
 
A więc quasi federalizm, ale wewnętrznie konkurencyjny. Nie ma innej drogi. Kto tego nie dostrzega, ten nic nie widzi. Oczywiście każdy, kto ma choć nikłe pojęcie o polityce nie sądzi, iż naglę – ad hoc – ludy Europy zatracą się w miłości własnej. Jak zawsze trzeba będzie pilnować swoich interesów i walczyć z procesami godzącymi w nasze interesy. Nie można jednak zapominać, iż póki co, nasze interesy są uplasowane w UE, nigdzie indziej. W obecnym czasie zburzenie UE byłoby korzystne jedynie dla populistów i psychopatów owładniętych myślami o aktach przemocy i reglamentacji człowieka wedle kilku prostych kryteriów. Ze zniweczenia tego projektu cieszyć się będą zarówno na wschodzie jak i na zachodzie.
 
Taki właśnie punkt widzenia winien stać się kanwą do dalszych rozważań i konkretnych decyzji. Federalizacja przy autonomizacji.
 
Pozdrawiam
Tomasz Pado    
 
Tomasz Pado
O mnie Tomasz Pado

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka